W miniony czwartek (13.02.2020 r.) pracownicy Centrum Współpracy – Polska Chiny „Instytut Konfucjusza” odwiedzili PSP nr 1 w Krapkowicach. Było gwarnie i wesoło, a same mury szkolne przywołały wspomnienia. Bo wszak dzieciństwo to czas, kiedy wszystko jest możliwe, a nauka „sama wchodzi do głowy”.
Pójście do szkoły podstawowej jest dla dzieci jedną z pierwszych ważniejszych zmian w życiu. Ciągnące się w nieskończoność korytarze, schody pnące się do samego nieba czy ławki – zdecydowanie wyższe niż do tej pory. Jednak z drugiej strony to nowy rozdział w życiu oraz początek niezwykłej i pełnej niespodzianek przygody.
Każdy etap edukacji jest niezwykle ważny, ponieważ „Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Z doświadczenia wiadomo, że czas bardzo szybko upływa, a droga z przedszkola na Politechnikę jest krótsza niż się wydaje. Z tym większą radością za każdym razem bierzemy udział w zajęciach z dziećmi, które (oprócz tego, że są wulkanem energii), to nie boją się nowych wyzwań. Każdorazowo praca z tak pojętnymi odbiorcami stanowi dla nas wielką przyjemność.
Nie inaczej było i tym razem. Na zaproszenie Pani Jolanty Honczia – wicedyrektora PSP nr 1 w Krapkowicach – mieliśmy okazję przenieść się wraz z uczniami do Chin. Nie było to łatwe zadanie biorąc pod uwagę liczebność grupy – w tej niezwykłej podróży wzięło udział ponad sto osób! Jednak jak to z wycieczkami bywa – im nas więcej, tym weselej.
Pierwszym postojem w naszej drodze do Państwa Środka był (żartobliwie nazwany) przystanek: „Nauka języka chińskiego”. Uczniowie mieli możliwość poznania kilku zwrotów w języku mandaryńskim i podstaw kaligrafii – nie tylko w teorii, lecz także w praktyce. Nie ma chyba większej frajdy niż możliwość użycia pędzelka i napisania czegoś po chińsku. Wielkie brawa należą się w tym miejscu najmłodszym uczestnikom naszej podróży, którzy wykazali się wielkim zaangażowaniem.
Kolejny przystanek to „Elementy Kultury Chińskiej” – tutaj nasi młodzi podróżnicy mieli okazję poznać historię chińskiego alfabetu, a także nieznane wcześniej znaki zodiaku. Największą radość sprawiła jednak możliwość własnoręcznego wycięcia chińskich symboli . Wszystko to dzięki przybliżeniu podstaw wyjątkowej i popularnej sztuki tworzenia papierowych dekoracji.
Ostatni już przystanek w naszej podróży do Chin to „Przez żołądek do serca”. Dzieci miały możliwość poznania historii (nie tylko chińskich) sztućców jakimi są pałeczki. Doskonale poradziły sobie także z własnoręcznym posługiwaniem się nimi. Dzięki temu dołączyły do ponad dwóch miliardów osób na całym świecie, które używają pałeczek. Okazało się, że dzięki kreatywności i pomysłowości władz szkoły nasz ostatni przystanek nieco się wydłużył, ponieważ na obiad zostało zaserwowane danie rodem z Chin!
W tym miejscu chcemy serdecznie podziękować za ciepłe przyjęcie i gościnę, a także wyrazić nadzieję, że niedługo znów wybierzemy się we wspólną podróż.