photo-6-768x432

Pierwsze Opolsko – Chińskie warsztaty malowania porcelany

Już niedługo, z wypalarni ceramiki, dotrą do nas rękodzieła wykonane przez pracowników Politechniki Opolskiej w ramach warsztatów, które odbyły się w miniony piątek (13.12.2019) w siedzibie Instytutu Konfucjusza  w Opolu. Organizacja tego wydarzenia okazała się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę i cieszyła się tak wielkim zainteresowaniem, że mamy nadzieję na przeprowadzenie kolejnej edycji.

Nie od dziś wiadomo, że Chiny „porcelaną stoją”, a od zarania dziejów naczynia wykonane z tego materiału miały ogromne znaczenie dla mieszkańców Państwa Środka. Wszak któż nie chciałby mieć przedmiotu, który został wyprodukowany z myślą o samym cesarzu? Porcelana wykorzystywana była także podczas różnych ceremonii czy obrzędów, a korzystanie z niej w życiu codziennym, świadczyło o wysokim statusie zamożnych rodzin.

Długie i kręte drogi pokonała porcelana by w końcu trafić do Opola, gdzie w latach 60- tych znaleziono sposób na utrwalenie kruchego dziedzictwa ludowego przenosząc je z kroszonek na filiżanki i porcelanę. Wcześniej stosowany porcelit, pozyskiwany z zakładu w Tułowicach, zastąpiła porcelana. Naczynia wówczas wykonywane były dwubarwne, a motywy kwiatowe, zaczerpnięte z kroszonek, charakteryzowały się prostotą.

Przez lata opolski wzór ewoluował i zmieniał się, jednak wiodący niegdyś motyw kwiatowy pozostał po dziś dzień.

Rok 2019 okazał się wyjątkowy zarówno dla Instytutu Konfucjusza w Opolu jaki i rodzimych twórczyń ludowych, które zrzesza Grupa Opolskie Dziouchy. To właśnie tym roku umiejętność ręcznego malowania wzoru opolskiego została wpisana na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, a my mieliśmy sposobność poznania niezwykłej historii i bogatego zaplecza jednej z artystek.

Pani Agnieszka Okos okazała się nie tylko niezrównaną mistrzynią pióra, spod którego (dosłownie i przenośni) wychodzą wyjątkowe dzieła. Zaraziła nas także swoją wielką miłością do „fachu”, który wykonuje. Pomogła uwierzyć, że w każdym z nas drzemie talent – jedyne co trzeba zrobić,  to uwolnić kreatywność.

Wielkie brawa i słowa uznania należą się również samym pracownikom Politechniki Opolskiej, którzy puścili wodze fantazji i przenosili zarówno chińskie, jak i opolskie motywy sztuki ludowej na porcelanę. Wystarczy tylko spojrzeć na fotografie z uwiecznionymi rękodziełami, żeby zobaczyć ile serca włożyli w ich wykonanie.

 

DPO_2019-12-14-4581

Świąteczna podróż w ramach Dziecięcej Politechniki Opolskiej

W niecodzienną podróż po świecie udali się 14 grudnia nasi najmłodsi studenci, zdobywający wiedzę w ramach Dziecięcej Politechniki Opolskiej.

Spotkanie poprowadziła Marta Dębowska – Koordynator Programu Erasmus+ na PO, która opowiedziała młodym żakom o studentach wielu narodowości uczących się na co dzień na Politechnice Opolskiej, a wspólnie z ‘Erasmusowymi’ gośćmi oraz wolontariuszkami Instytutu Konfucjusza dzieci odwiedziły kraje Europy i Azji, poznając tradycje wielu różnych świąt.

Cansu z Turcji opowiedziała o Dniu Dziecka , który jest ściśle związany z historią tureckiego państwa i co ciekawe obchodzony jest w dniu tureckiego Święta Niepodległości – 23 kwietnia.  W ramach tego wydarzenia we wszystkich tureckich szkołach dzieci biorą udział w barwnych paradach, które Cansu zaprezentowała na zdjęciach.

Z Turcji grupa DPO ruszyła do Państwa Środka by wspólnie z Weiwen i Zhemin, zapoznać się z tradycjami Chińskiego Nowego Roku, najważniejszego święta w tradycyjnym kalendarzu księżycowo-słonecznym obowiązującym w Chinach. Wolontariuszki z Instytutu Konfucjusza w ramach swojej prezentacji nie tylko opowiedziały o oryginalnych zwyczajach, kolorowych lampionach i pysznych potrawach, lecz również przygotowały dla zebranych dzieci zgadywanki,  które są jednym z elementów chińskiej noworocznej tradycji.

Z Chin młodzi studenci ruszyli w drogę powrotną do Europy, by wspólnie z Ioannisem poznać grecką tradycję obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Zgodnie z bardzo dawną tradycją, Grecy oprócz choinki, kolorowymi światełkami i bombkami dekorują też modele statków, a w Noc Sylwestrową po północy rzucają owocem granatu na szczęście i dzielą się tzw. ciastem Świętego Mikołaja.

Prosto z Grecji dzieci udały się do Hiszpanii, o której świątecznych tradycjach opowiedział Apolinar. W ramach hiszpańskich świąt prezenty wręczane są nie tylko przez Mikołaja, ale również przez Trzech Króli. Grzeczne dzieci otrzymują prezenty, a te niegrzeczne … węgiel, co zaskoczyło całą grupę DPO. Apolinar wspomniał również o sylwestrowej tradycji, zgodnie z którą o północy z każdym wybiciem madryckiego dzwonu należy zjeść jedno winogrono, jako wróżbę pomyślności w każdym miesiącu Nowego Roku.

Zagraniczna podróż naszych małych żaków kończyła się na Ukrainie, o której tradycjach świątecznych opowiedziała pracująca w Dziale Współpracy Międzynarodowej Yuliia Ukolova. W ramach zgadywanki zaprezentowano dzieciom różnice pomiędzy Świętym Mikołajem, a Dziadkiem Mrozem, który zgodnie z prawosławną tradycją przynosi prezenty w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Jak się okazało pomimo, iż na Ukrainie święta obchodzone są w innym terminie, to tradycje zwłaszcza kulinarne są bardzo podobne do polskich.

Zwieńczeniem międzynarodowo-świątecznego spotkania była niespodziewana wizyta Mikołaja, który wręczył prezenty, wysłuchał piosenek i wspólnie z dziećmi oraz zagranicznymi gośćmi pozował do niezliczonej ilości zdjęć.

Oryginał: https://wu.po.opole.pl/swiateczna-podroz-w-ramach-dzieciecej-politechniki-opolskiej/?fbclid=IwAR3e71pgkMbEGaXdYQdGIvIGIWidBQ4rmOjCQug5E_OTrOlEy1LjoBM_Yg8

5defd23f00012_p

,,Wigilia bez granic” połączyła zagranicznych studentów.

Różni ich kolor skóry, pochodzenie czy wyznanie. Łączą – studia w stolicy naszego regionu. To właśnie z myślą o nich powstała akcja „Wigilia bez granic”. Już po raz 4. zagraniczni studenci z Uniwersytetu Opolskiego i Politechniki Opolskiej wzięli udział w spotkaniu. Wszystko po to by przedstawić tradycję i zwyczaje świąteczne w krajach, z których pochodzą.
5defd296b580d_p

Studenci z zagranicy podzielili się w Opolu opłatkiem

Około 200 osób wzięło udział w przedświątecznym spotkaniu na Wydziale Teologicznym UO. Życzenia studentom i uczniom złożyli przedstawiciele władz PO i UO oraz bp Rudolf Pierskała.

Anastazja Prochoczuk i Madiana Łozowa z Ukrainy studiują w Opolu stosunki międzynarodowe. – W Opolu czujemy się bardzo fajnie, ludzie są mili i przyjęli nas życzliwie. To spotkanie jest potrzebne, żeby wszyscy czuli się jak rodzina – mówią. – Naszą specjalnością jest dyplomacja. My rozumiemy, że trzeba ludzi różnych narodowości i tradycji integrować. To spotkanie temu służy. A ukraińskie tradycje wigilijne są do polskich podobne: śpiewamy kolędy, dzielimy się opłatkiem i do wieczerzy – w szerokim rodzinnym gronie – siadamy wraz z pierwszą gwiazdką.

Weiwen Zhao jest wolontariuszką w opolskim Instytucie Konfucjusza. – Po zrobieniu dyplomu chciałabym zostać nauczycielką języka chińskiego – mówi. – Przyjechałam na roczny staż do Opola i odbywam praktykę, ucząc studentów Politechniki Opolskiej języka chińskiego. Na spotkanie świąteczne zostałam zaproszona przez polskich pracowników Instytutu Konfucjusza. Polska kultura związana ze świętami jest bardzo interesująca, ale mało mi znana. Chcę ją bliżej poznać.

Pani Marta Dębowska z Politechniki Opolskiej opowiadała o wigilijnych potrawach i tradycjach studentom – uczestnikom programu Erasmus + – z Włoch i z Turcji. – Omawiałam potrawy, które znajdują się na stole – mówi. Pokazywałam, że to częściowo są potrawy wigilijne, a częściowo inne. Wszystkie są wegetariańskie. To ukłon wobec studentów z Indii, którzy mięsa nie jedzą.

Zanim ks. biskup pobłogosławił opłatki i goście z różnych krajów mogli się nimi podzielić i spróbować polskich wigilinych potraw, na scenie zaprezentował się z ukraińskimi kolędami Chór Mikołaja Leontowicza pod dyrekcją Jurija Mykytiuka. Wystąpili także studenci z Chin, Kazachstanu i Białorusi.

Życzenia radosnych świąt studentom z zagranicy złożyli rektor PO, prof. Marcin Lorenc, prorektor UO prof. Izabella Pisarek, konsul Niemiec w Opolu Birgit Fisel-Rösle oraz bp Rudolf Pierskała, który przypomniał, że fundamentem świąt Bożego Narodzenia jest Pan Jezus.

Biskup podziękował obecnym za wzajemne obdarowanie różnymi językami, tradycjami i kulturami. – Umiemy się obdarować, bo Bóg nas obdarzył Dzieciątkiem Jezus – mówił. Życzył gościom z zagranicy, by doświadczyli rodzinności świąt Bożego Narodzenia w polskich domach.

Wszyscy uczestnicy otrzymali ulotki z informacją o akcji Wigilia bez Granic. Na stronie wigiliabezgranic.com mogą się wpisywać zarówno cudzoziemcy chcący spędzić wigilię w polskich rodzinach, jak i rodziny gotowe ich przyjąć.

Materiał oryginalny: Studenci z zagranicy podzielili się w Opolu opłatkiem [ZDJĘCIA] – Nowa Trybuna Opolska

78597802_3300878419936900_2743836549924782080_o

Wigilia bez granic 2019

76705215_3259671280724281_804738775186931712_o

Czy każda pora jest dobra na filozofię?

Oczywiście, że tak! Mogli się o tym przekonać uczestnicy warsztatów, które odbyły się
w minioną sobotę (23.11.2019 r.) w Centrum Współpracy Polska – Chiny „Instytut Konfucjusza” w Opolu. Było głośno, kolorowo i… zdecydowanie za krótko!

 Dlaczego pytanie „dlaczego” jest ważne dla filozofa? Czy nuda jest zawsze nudna? A może istnieje sposób narysowania perspektywy? Na te i inne trudne pytania starały się odpowiedzieć dzieci, których przewodnikiem na ścieżce „umiłowania mądrości” byli pani Anna Machacz – architekt edukacji, pedagog, trener i animator oraz dr Rafał Mazur – filozof, którego obszarem zainteresowania pozostają kwestie dotyczące chińskiego taoizmu. Cały czas uczestnikom towarzyszyła także Lin –  bohaterka bajki filozoficznej „Podróż na Wielką Górę”, której przygody były doskonałą okazją do rozpoczęcia wspólnych rozważań.

Początkowo Młodzi Filozofowie podchodzili do ważkich zagadnień wszechświata z pewną dozą nieufności, jednak bardzo szybko dali się porwać niezwykłej charyzmie
i zaangażowaniu prowadzących. Z całą pewnością w „przełamaniu lodów” pomogło wspólne tworzenie szemrzącego strumyka, który nieoczekiwanie przeobraża się w rwącą rzekę czy też gra na instrumentach muzycznych.

Zakończenie warsztatów było ukłonem w kierunku rodziców, którzy również mieli pytania do Filozofa. Jak się jednak okazało, nie da się w przeciągu godziny, dnia czy nawet tygodnia wyjaśnić „czym jest prawda” biorąc pod uwagę nieskończone możliwości odpowiedzi.

Pragniemy w tym miejscu podziękować Fundacji Naturalnie Edukacyjna za przypomnienie, że każde „dlaczego” jest dopiero początkiem podróży na „Wielką Górę”, która dla każdego z nas, niezależnie od wieku, jest wyjątkową przygodą.

2019-11-21_157435943210

Na Politechnice Opolskiej gotowali studenci z całego świata.

Międzynarodowy Dzień Gotowania na Politechnice Opolskiej. Dział współpracy międzynarodowej wraz z Instytutem Konfucjusza zorganizował smaczny wieczór. Studenci musieli jedynie przynieść produkty i stworzyć danie regionalne ze swojego państwa, z którym chcą się podzielić z innymi, a także nauczyć przyrządzania go.

– To jest już ponad 10 lat tradycji gotowania, która jest związana z programem Erasmus+, gościmy dzisiaj studentów z Indii, Kazachstanu, Ukrainy, Białorusi i Chin – mówi Marta Dembowska, uczelniany koordynator programu Erasmus+ na Politechnice Opolskiej. – Ja pokuszę się o stwierdzenie, że jest to tak naprawdę w ciągu roku akademickiego takie największe wydarzenie dla studentów Erasmusa, które łączy ze sobą i integruje ze studentami z naszej uczelni.

Dla polskich studentów dzisiejsze gotowanie to wędrówka po kulinarnej mapie świata. Postanowili również przygotować tradycyjne polskie dania.

– W ramach koła naukowego Żubr przygotowaliśmy dwa farsze do pierogów. Jeden ruski, drugi z kapustą i grzybami oraz śląski kołocz z jabłkami – mówi Kamila Koloch, studentka z Politechniki Opolskiej.

Bariera językowa dla polskich studentów nie stanowiła problemu, bo jak sami podkreślają – jeśli nie potrafimy mówić, to umiemy pokazywać.

IK-11_lat_2019-10-25-6262-640x360

Urodziny Instytutu Konfucjusza w Opolu!

W piątek 25.10.2019 r. w historycznej auli im. Oswalda Matei odbyły się wyjątkowe, jedenaste, urodziny Centrum Współpracy Polska – Chiny „Instytut Konfucjusza” w Opolu. Dlaczego były tak niezwykłe? Bowiem celebrowaliśmy je na równi z obchodami Międzynarodowego Dnia Instytutu Konfucjusza oraz siedemdziesiątą rocznicą nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Chinami.

Pośród zgromadzonych na sali gości i sympatyków Instytutu Konfucjusza znaleźli się reprezentanci władz Politechniki Opolskiej oraz Opolskiego Centrum Rozwoju Gospodarki.

Po uroczystym rozpoczęciu zebrani goście mogli się przekonać, że chińska sztuka niejedno ma imię.

A wszystko to dzięki występowi młodych aktorów  ze szkoły PSP 14 z klasy 3 pod kierunkiem Pani Agaty Szlęg, która od wielu już lat z niebywałą pasją i zaangażowaniem wspiera projekty naszego Instytutu. Dzieci zaprezentowały inscenizację baśni Hansa Christiana Andersena z ważnym morałem, że największym skarbem na świecie są przyjaciele, ludzie, na których można liczyć i którym można zaufać. Nie wolno nikogo sądzić po pozorach, dlatego, ze czasem ktoś nierzucający się w oczy i o nieciekawej aparycji okazuje się mądrym i dobrym człowiekiem.

Jako, że powszechnie wiadomo, iż muzyka w kulturze chińskiej jest niezwykle ważna i od wieków służy jako droga mędrca, my także mieliśmy okazję do spaceru tą metaforyczną drogą. Zapoczątkowała ją lektorka Instytutu Konfucjusza Pani Fu, która zagrała na chińskim flecie poprzecznym –  dizi, następnie Pani Yang Xu-Czaja kontynuowała ten muzyczny spacer wykonując na pianinie chińskie utwory ludowe, a Pani Xiaoli Duann oczarowała publiczność grą na popularnym w Chinach instrumencie – guzheng. Ciekawostką jest fakt, że guzheng używany jest też w tradycyjnej medycynie chińskiej.

Muzyczną ucztę przerwaliśmy na chwile pokazem Tai Chi z wachlarzem, który wykonała lektorka naszego instytutu Pani Xie Ychao oraz występem Pana Adama Laskowskiego – mistrza chińskich sztuk walki – Wing Chung – który zdobywał szlify pod okiem shifu Cheung.

Naszą melodyjną podróż w kierunku Państwa Środka zakończył występ Pani Elizy Jończyk – laureatki konkursu noworocznego. Pani Eliza zaprezentowała własne interpretacje utworów chińskich wykonawców : Wiosna w porannej alejce (Zhou Xuan) i trzy utwory artystki Teresy Tang: Napijmy się jeszcze raz, Księżyc odzwierciedla moją duszę oraz Ukochany.

Jednak, czymże byłyby urodziny bez wspólnego tortu i pamiątkowego zdjęcia? I tej tradycji musiało się stać zadość! Po zakończeniu części oficjalnej można było rozpocząć mniej formalną część naszego święta.

W tym miejscu chcemy serdecznie podziękować osobom, bez których nasze urodziny na pewno nie upłynęłoby w tak wyjątkowej, ciepłej i przyjaznej atmosferze:  jedynemu w swoim rodzaju specjaliście ds. audiowizualnych – Panu Przemysławowi Puszczewiczowi, niezawodnym: fotografowi – Panu Sławojowi Dubielowi i operatorowi kamery – Panu Dariuszowi Markiewiczowi,  niezastąpionemu  konferansjerowi – Panu Grzegorzowi Paskowi oraz nieodzownemu Panu Ludwikowi Bednarzowi.

Korzystając z okazji chcemy także przywitać nowoprzybyłą dyrektor ze strony chińskiej – Panią prof. Wenjing Gong – która jest z nami dopiero od kilku tygodni. Mimo, że objęcie posady dyrektora dopiero przed nią, to jednak już teraz dała się poznać jako osoba pełna ciepła, zaangażowania i pasji.

Xie xie wszystkim przybyłym za wspólne świętowanie!

5_letni_oboz

Piąty Letni Obóz z językiem chińskim

Minął kolejny rok i kolejni kursanci Instytutu Konfucjusza wyjechali do Pekinu na piąty już Letni Obóz z językiem chińskim. Na lotnisku przywitała nas nauczycielka Mao i student-wolontariusz z Pakistanu. Popołudniu tego samego dnia przedstawicieli Samorządu Studenckiego i Samorządu Doktorantów przyjął Rektor naszej uczelni partnerskiej – Politechniki Pekińskiej oraz dyrektor Działu Współpracy Międzynarodowej, a już w kolejnym dniu rozpoczęły się lekcje języka chińskiego. Dosyć szybkie tempo prowadzenia zajęć na początku nieco przeraziły naszych kursantów, ale szybko weszli w rytm. Tym razem oprócz uczestnictwa w zajęciach językowych, poznawania kultury Państwa Środka i zwiedzania zabytków Pekinu, uczestnicy mieli możliwość zobaczenia „Małej Potali”, Pałacu Letniego i kilku świątyń w Chengde – mieście oddalonym od Pekinu o niecałe 230km. Trzeba przyznać, że wszystkie te miejsca zrobiły na nas ogromne wrażenie i znów pojawiły się głosy o konieczności powrotu do Chin aby odkrywać więcej i więcej…

Żegnamy, ale pamiętamy…

Żegnamy, ale pamiętamy…

„Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma”. Wisława Szymborska

Co można jeszcze dodać, gdy wszystko zostało już powiedziane? „O pustce, która krzyczy głośnej niż obraz Muncha”. O tym, że życie będzie trwać dopóty, dopóki będziemy pamiętać. A wszyscy będziemy… bardzo długo. O uczuciach, z którymi każdy z nas musi sobie poradzić – nie tylko smutku i żalu, lecz nawet wściekłości. I jedno słowo, które od jakiegoś czasu nam towarzyszy – dlaczego? Wczoraj, podczas uroczystości pogrzebowych, usłyszeliśmy, żebyśmy nie szli w tym kierunku… Żebyśmy nie zadręczali się pytaniami, na które nie otrzymamy odpowiedzi. Jednak to nie jest takie proste. Szczególnie wtedy, kiedy patrzymy na uśmiechającą się ze zdjęcia twarz człowieka, który był, był i nagle znikł. I uporczywie go nie ma…